W dniach 22.08-02.09.2019 r. odbyły się Mistrzostwa Świata w Hiszpanii w miejscowości Alcobendas.
Mistrzostwa Europy były dla mnie wewnętrzną walką, ponieważ
w całej swojej karierze nigdy nie zdobyłam żadnego medalu na w/w zawodach, tak
więc z jednej strony jestem bardzo zadowolona z rezultatu, lecz jako sportowiec
znający swoje możliwości jestem zła i zawiedziona z rezultatu gdyż złoty medal
był na wyciągnięciu ręki.
W drodze do strefy medalowej pokonałam Darię Abramową
(Rosja) 5:0 oraz Helinę Brujewicz (Białoruś) 3:2 i dzięki tym wygranym
pojedynkom znalazłam się w strefie medalowej. Lecz w półfinale trafiłam na Irmę
Testa (Włochy) i zeszłam z ringu pokonana dość pechowo i nie jednogłośnie.
W pierwszej rundzie, nie mogłam wejść w tempo, ponieważ co zaatakowałam , moja rywalka klinczowała i
ściągała. Od drugiej rundy zaczęło wszystko przebiegać po mojej myśli, zgodnie
z założoną taktyką. Boksowałam w dystansie, punktowałam swoją rywalkę, było
więc ok !— W trzeciej rundzie, biłam seriami, ale Włoszka nadal paraliżowała
moje ruchy, trzymaniem, więc dostała ostrzeżenie. Po skończonej walce, byłam
pewna zwycięstwa z niecierpliwością oczekiwałam na ogłoszenie werdyktu ku
mojego zaskoczeniu przyznają zwycięstwo mojej rywalce 3:2. Dwaj arbitrzy
punktowali na moją korzyść 29:27 jeden dla Włoszki 29:27 a przy remisie 28:28
dwóch panów sędziów wskazało na Testę.
Sukces ma wielu ojców, gdyby
nie wsparcie bliskich mi osób i współpracy
z osobami które chcą mnie wspierać tego sukcesu by nie było.
Dowództwu 4 Warmińsko Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialne, którzy umożliwiają mi trenowanie oraz wyjazdy na zawody i zgrupowania.
Fizjoterapeucie Wojciechowi Mikulskiemu
gabinet „SPINE” który zawsze ma dla mnie czas, aby zminimalizować wszelkie
urazy. Dzięki Wojtkowi mogę robić ciężkie treningi bez większych obaw o
wystąpieniu kontuzji.
Panu Jerzemu Kuczyńskiemu z „
DZIENNIKA ELBLĄSKIEGO” który na bieżąco zamieszcza artykuły z moich przygotowań
i wyjazdów na zawody, oraz mnie wspiera od początku mojej kariery w boksie.
Grzegorzowi Wierzbickiemu z
G.WIERZBICKI TEAM który dba o moją dietę abym na każde zawody zmieściła się w
limicie wagowym.
Piotr Luczek z „LUCZEK COMBAT TEAM” który swoją wiedzą i doświadczeniem pomaga mi w przygotowaniach do każdego startu oraz w dalszym rozwoju mojej fizyki ciała i fachowym okiem spogląda na moją technikę bokserską.
Trenerce Karolinie Michalczuk
i trenerowi Volodymyrowi Dolhun za
przygotowanie do Mistrzostw Europy.
A najbardziej pragnę podziękować mojemu mężowi
Ariel Kruk z „TEAM KRUK” który jest moim trenerem i menadżerem za to że poświęca
się tak dla mnie żebym mogła spełniać swoje marzenia i daje mi największe wsparcie mentalne i fizyczne oraz
za to, że nie pozwala mi się poddać.
Rodzinie i przyjaciołom,
którzy są dla mnie wsparciem.
Mistrzostwa Europy są już za mną i choć emocje po uzyskanym wyniku nie zeszły to obecnie przebywam na XIV Międzynarodowych Mistrzostw Śląska, które są ostatnim startem dzięki którym mogę zweryfikować co jeszcze powinnam poprawić przed kolejnym ważnym startem jakim są Igrzyska Wojskowe w WUHAN ( CHINY ).
artykuły:
http://dziennikelblaski.pl/604207,Sandra-Kruk-z-brazowym-medalem-ME.html
http://www.elblag.net/artykuly/srodowisko-bokserskie-powitalo-sandre-kruk-brazowa-medalistke-mistrzostw-europy,41602.htm