Tegoroczne Mistrzostwa Polski tym razem odbyły się w Lublinie a nie, jak w roku ubiegłym w Grudziądzu. O medale w 10 kategoriach

  wagowych walczyła rekordowa liczba 75 pięściarek. Sandra Kruk dwukrotna mistrzyni Polski i aktualna wicemistrzyni świata z Qinhuangdao (Chiny), była zdecydowaną faworytką kat. 57 kg na tegorocznych Mistrzostwach Polski i nie zawiodła. Pokazała boks w dobrym wydaniu, wszystkie walki wygrała przed czasem, w czwartej rundzie przez RSC. Taka była moja taktyka. Przez pierwsze dwie rundy miałam boksować oszczędnie. W trzeciej z kolei miałam przyspieszyć i zadawać ciosy seriami, a w czwartej, ostatniej rundzie boksując w półdystansie, nie dawać wytchnienia i spokoju rywalkom, zmuszając ich do głębokiej defensywy — mówi zawodniczka Kontry. Najgroźniejszymi rywalkami w drodze na najwyższy stopień podium będą Jadwiga Stańczak i Sylwia Pel (obie Carbo Gliwice). Patrycja Nalepa (Wisła Kraków) oraz Anna Górnik (Walka Zabrze).
— Jestem dobrze przygotowana do mistrzostw kraju — mówi Sandra Kruk. — Znam swoje rywalki i wierzę, że sięgnę po trzeci złoty medal. Dla mnie to najważniejsze zawody w tym roku, obok październikowych mistrzostw Unii Europejskiej. Pomiędzy tymi zawodami planuję występ w kilku galach bokserskich z udziałem zawodniczek z zagranicy — dodaje Sandra Kruk, która jest wychowanką trenerów Kamila i Krzysztofa Stemplewskich; zawodniczką Uczniowskiego Klubu Sportowego „Kontra” Elbląg.